czwartek, 22 stycznia 2015

Europejska zima bez prądu


Czy poradzimy sobie, jeśli w całej Europie nagle zabraknie prądu? Czy na ulicach największych miast nie zapanuje wtedy chaos, któremu nikt nie będzie się w stanie przeciwstawić? Czy taki ponury scenariusz jest niemożliwy. Austriacki pisarz Marc Elsberg w swoim kryminale naukowym Blackout przekonuje nas, że wcale nie mamy do czynienia z historią, która nigdy nie może się zdarzyć zwłaszcza, że stajemy się coraz bardziej uzależnienie od elektroniki.
Powieść zaczyna się w tym samym momencie, w którym w Europie wyłączają prąd. Informatyk Piero podejrzewa, że może chodzić o informatyczny zamach terrorystyczny, a przecież ma prawo wysuwać takie wnioski, sam bowiem jeszcze jakiś czas temu był hakerem. Niestety, próba ostrzeżenia rządu przed taką ewentualnością nie jest najszczęśliwszą z decyzji, na jakie Piero mógł się zdecydować, teraz bowiem sam staje się podejrzanym. A jednak sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna, zaczyna brakować żywności, a kolejne zimowe dni bez prądu grożą niewyobrażalnymi konsekwencjami. Piero postanawia szukać prawdy mogąc liczyć na wsparcie ze strony dziennikarki. Im bliżej jednak są odkrycia, kto stoi za atakiem, tym bardziej przerażająca wydaje się prawda i tym mniej bezpieczni są oni sami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz